Nie od dziś pewne jest to, że nie w każdym przypadku spore mosty wiszące mogą zastąpić promy. Mowa tu dokładnie o tym, że jeden prom może realizować więcej niż jedną trasę. Kluczowe znaczenie mają też długości tych tras i ich zlokalizowanie. Dlatego w bardzo wielu przypadkach taki pełnomorski prom jest jedyną opcją dla kierowcy sporego auta dostawczego.
Spis Treści
Czy promy mają swoje wady?
Ruch promów podlega kontroli, czyli w przypadku pewnych akwenów muszą ustępować miejsca innym jednostkom pływającym, takim jak masowce. Promy mają też ograniczoną pojemność, czyli zabierają ograniczoną liczbę osób i samochodów, a ich szybkość w niektórych przypadkach pozostawia wiele do życzenia.
Mowa tu dokładnie o tym, że te lepsze i szybsze promy pływają tam, gdzie kluczowe znaczenie ma szybki obrót towarami, a tam, gdzie istnieje tylko jedno połączenie dziennie, szybki prom jest raczej opcją zbędną.
Wiele znaczy też i to, że te szybkie promy mają podwójny kadłub, czyli tego typu konstrukcje są i szybsze i stabilniejsze. Eksploatuje się je tam, gdzie dystans jest znacznym, a szybkość transportu ma to kluczowe znaczenie i co równie istotne zakup tego typu jednostki pływającej kosztuje i podobnie jest, jeśli chodzi o eksploatację takiego statku.
Promy w regionach słabo rozwiniętych
Nie od dziś pewne jest to, że w tych biednych wyspiarskich krajach pływają te stare i niezbyt duże promy.
Wiele znaczy też i to, że często dobijają do brzegu, który nie jest opcją najtrwalszą i jeśli z danego promu musi zjechać samochód ciężarowy, to kapitan promu musi napierać na brzeg, po to by ciężarówka z masywnym ładunkiem mogła bezpiecznie zjechać. Na dokładkę w tych biednych wyspiarskich krajach często bywa tak, że jeśli ktoś spóźni się na prom, to potem musi czekać dwa lub trzy dni na kolejny.
Problem stanowi też i to, że te wiekowe i niezbyt duże promy często się psują, a dostęp do części jest niewielki, czyli jeśli dany prom się popsuje, to na dostawę części zamiennych trzeba czekać tydzień lub nawet kilka tygodni, bo do miejsca naprawy są one dostarczane zapewne na pokładzie innego statku. Natomiast sama naprawa też może potrwać kilka dni lub ponad tydzień i to głównie ze względu na to, że prom ma swoje lata.
Czy budowa mostu to koniec problemu z promem?
Czasami dany prom obsługuje tylko jedną trasę, czyli jeśli wybuduje się most wiszący lub podwieszany, to prom na danej trasie staje się raczej opcją zbędną. Rzecz jasna w każdym przypadku trasy promów wyglądają inaczej, czyli często są zbyt długimi, by zastąpić prom jakimś rodzajem mostu lub łączą tyle miejsc, że budowa mostu byłaby koszmarem logistycznym.
Wiele znaczy też i to, że zastąpienie wiekowego promu mostem nie w każdym przypadku jest opłacalne, bo wybudowanie mostu może w niektórych przypadkach kosztować więcej niż te sto lat kursowania promu. Wiele w takiej sprawie może zmienić choćby odkrycie złóż srebra na konkretnej wyspie, do której kursuje jedynie prom. W tego typu przypadkach nagle budowa mostu staje się opcją opłacalną, bo pojawia się bardzo ważny powód ekonomiczny.
Artykuł powstał we współpracy z pks-sa.com |